Naszyjnik na targach sztuki w Maastricht

Także w dziale antyków, designu, a nawet na stoiskach ze sztuką starożytną można było zobaczyć gabloty pełne jubilerskich prac.

A La Vieille Russie

Do największych wystawców Antique należeli: A La Vieille Russie, jak również galeria z Fifth Avenue z Nowego Jorku specjalizująca się w amerykańskiej i europejskiej biżuterii dawnej. Główną jednak dziedziną ich zainteresowań są rosyjskie dzieła sztuki. Są to głównie objet d’art, zdobione kamieniami szlachetnymi i emalią, tabakierki oraz przedmioty pochodzące ze sławnej pracowni jubilerskiej Carla Fabergé. Kolekcja przygotowana na Europejskie Targi Sztuk Pięknych w Maastricht zachwycała miłośników XIX-wiecznej rosyjskiej sztuki. Poza niewielkimi rozmiarów figurkami rzeźbionych w kamieniach ozdobnych, gałązkach kwiatowych, można tam było zobaczyć srebrne pudełka na zapałki w kształcie słonia, emaliowane wisiorki w kształcie jajek, a także okazałe kolie wysadzane perłami i diamentami, niezwyklej urody kolczyki czy ramki na zdjęcia dekorowane emalią na giloszu.

Stoisko nowojorskiej galerii A la Vieille Russie

A La Vieille Russie w swojej ekspozycji skupia się przede wszystkim na jubilerskich dziełach tworzonych dla i na zlecenie rodziny carskiej. „Pragniemy pokazać przepych, wyrafinowanie projektu, jakość i oszałamiające piękno zabytkowej biżuterii” – mówi Mark Schaffer, wspólnik firmy. O randze tej galerii świadczy fakt, iż biorą oni udział w TEFAF już ponad ćwierć wieku.

Wartski

Kolejną galerią wyspecjalizowaną w tego rodzaju obiektach była londyńska firma Wartski. Założona została w północnej Walii w 1865 roku przez Morrisa Wartskiego, który zakupił część kolekcji biżuterii i rzemiosła skonfiskowanej carskiej rodzinie przez bolszewików po rewolucji 1917 roku. Każdy obiekt olśniewał fascynującą historią, a wiele z nich wciąż znajdowało się w oryginalnych pudełkach, które same w sobie są już dziełami sztuki.

Siegelson

Siegelson to kolejna światowej sławy galeria oferująca rzadkie kolekcjonerskie klejnoty. Lee Siegelson dystrybuuje najpiękniejszą kolekcję kultowej biżuterii z XX wieku, przyciągając najlepszych klientów. Paryski „Vogue” ogłosił „Lee Siegelson, New Yorks King of Jewelry”. Poprzez wypełnienie luki między sztuką XIX wieku, a współczesnym designem Siegelson skupia na sobie uwagę nowego pokolenia międzynarodowych nabywców. Vivienne Becker napisała niedawno w „Financial Times”, że marka prezentuje biżuterię antyczną i z dawnych epok w nowoczesnym kontekście. Uświadamia ona swoim odbiorcom, że może ona pasować do dzisiejszych mody i stylu.

Nowy wystawca: Symbolic & Chase

Warto wspomnieć także o nowym wystawcy na tegorocznych TEFAF w dziale antyków: Symbolic & Chase. Ich pasja przejawia się poprzez wyjątkową biżuterię i przedmioty artystyczne. Marka kładzie nacisk na edukację i badania. Docenia kontekst, w którym został stworzony klejnot. Symbolic & Chase prezentuje dawne i współczesne dzieła w nowatorski sposób, przystępując do ważnego dialogu między nowoczesnością a tradycją.

Długo można by było jeszcze przedstawiać firmy, które w swojej ofercie miały niepowtarzalną biżuterię. Wymienię tylko ich nazwy: A. Aardewerk Antiquair Juwelier, Véronique Bamps, Epoque Fine Jewels, FD Gallery, Hancocks, S J Phillips Ltd. A także Somlo London (zegarki), Marjan Sterk Fine Art Jewellery, VKD Jewels, Deborah Elvira, Kallos Gallery. Z kolei w dziale designu biżuterię wystawiła galeria Diedier LTD. Zajmuje się ona sprzedażą biżuterii artystycznej takich twórców, jak Afro Basaldella (1912–1976), Georges Braque (1882–1963), Salvador Dali (1904–1989), André Derain (1880–1954) czy Claude Lalanne (ur. 1924). Ich dzieła sprzedawane były za kwoty od 15 000 do 90 000 euro.

Małe arcydzieła – duże kwoty

Kończąc temat biżuterii na targach TEFAF, warto wspomnieć, za jakie kwoty sprzedawano przedmioty. Galeria Symbolic & Chase na biżuterii zarobiła prawie 2 miliony dolarów. Kwotę tą uzyskała za parę kolczyków JAR z diamentami i naturalnymi perłami z 2010 roku oraz diamentową broszkę Sabba, również z naturalnymi perłami z 2014 r. Warto zaznaczyć, że brosza została sprzedana już podczas dwóch pierwszych przedpremierowych dni targów! Van Cleef & Arpels poinformował z kolei o sprzedaży naszyjnika z odpinanym klipsem. Wykonano go z żółtego, różowego i białego złota, dekorowanego żółtymi szafirami, ametystami i diamentami. Wartość tej sprzedaży to 352 000 euro.

Fot.: Beata Paluch; materiały prasowe TEFAF Maastricht

Pełną wersję artykułu można przeczytać w „Zegarkach & Biżuterii” 2019, nr 178 (2/2019), s. 32–35.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Protected with IP Blacklist CloudIP Blacklist Cloud