Wpisy

Wpis ten moglibyśmy jednocześnie nazwać: Historia jednego przedmiotu, ponieważ będziemy tutaj pokazywali ciekawe eksponaty, jak również ich historię. Jednak głównym naszym celem jest przekazywanie wiedzy na temat biżuterii dawnej, wytłumaczenie rzadko spotykanych lub wręcz zapomnianych pojęć i rozwiązań technicznych zastosowanych w biżuterii antykwarycznej na konkretnych, dostępnych nam przykładach.

Brosza w XIX wieku

W XIX wieku broszka była prawdopodobnie najbardziej popularnym i najczęściej wytwarzanym typem biżuterii. Początkowo ich posiadanie było przywilejem klas zamożnych i arystokracji. Do ich wyrobu stosowano szlachetne metale i najlepszej klasy kamienie. Poziom wykonania był również bardzo wysoki. Począwszy od końca XVIII wieku rosło zainteresowanie naukami przyrodniczymi: astrologią, zoologią, botaniką, które w XIX wieku osiągnęło szczyt. Znalazło to swój wyraz w zdobnictwie, a także w sztuce jubilerskiej. Naturalistyczne przedstawienie kwiatów ułożonych w bukietach czy też w formie gałązek było jednymi z ulubionych tematów biżuterii dziewiętnastowiecznej. W polskich antykwariatach znajdziemy liczne przykłady takich ozdób.

Brosze w kształcie bukietów i gałązek z kwiatami

Broszki z kwiatami, ułożonymi w bukiety lub rozmieszczonymi na gałązkach, noszono i kolekcjonowano przez cały XIX wiek. Egzemplarze wysadzane kamieniami kolorowymi występują rzadziej niż broszki „białe”, czyli diamentowe, dlatego są bardziej poszukiwane i kosztowniejsze. Kolorystycznie przypominają biżuterię typu giardinetto wytwarzaną w XVIII w. Specjalistami od barwnych brosz w kształcie bukietów i gałązek kwiatów wysadzanych różnobarwnymi kamieniami byli wybitni rosyjscy jubilerzy.

Mediolan koniec XIX w., Brosza w formie bratka en tremblant

En tremblant

Najbardziej spektakularne przykłady tego rodzaju biżuterii mają środkowy kwiat umieszczany lekko powyżej w oprawce na sprężynce zwanej en tremblant. Stary francuski termin oznaczający „drżeć”, w słowniku branży jubilerskiej odnosi się do „drgania” biżuterii przy każdym ruchu. Dotyczy to głównie broszek. Wynalezione w XVIII wieku w paryskich pracowniach technika, polega na montowaniu części biżuterii diamentowej na sprężynach z drutu w celu uzyskania realistycznego ruchu i zróżnicowania wysokości. Ten zabieg nadaje klejnotom większej objętości, przykuwa wzrok dzięki uzyskanemu w ten sposób blaskowi i żywotności. Zamontowane w ten sposób broszki szczególnie efektowne wyglądały w blasku świec. Technika en tremblant była popularna w przypadku biżuterii z motywami kwiatowymi, która zawierała delikatnie drżące główki kwiatowe, a także skrzydła motyla lub ważki zdobione kamieniami.

W tym przypadku rubinowo-diamentowy kwiat bratka jest odkręcany od broszy i można go przytwierdzić do szpili do włosów, w której właśnie zastosowano technikę en tremblant. Taki element można było zdejmować i osadzić wielokrotnie na ozdobnym grzebieniu, tiarze, naszyjniku lub bransolecie, które były częścią większego garnituru. Ten typ rozwiązania wpisuje się w określenie biżuteria modułowa lub wielofunkcyjna – ale o tym innym razem.

Wartość dodana

Biżuteria dawna ma tą niezwykłą wartość, iż poza użytymi materiałami, charakteryzuje się wyjątkowym ręcznym wykonaniem, najczęściej w jednym egzemplarzu. Oprawa kamieni jest niezmiernie delikatna i kunsztownie zrobiona, a diamentów nie przyćmiewają zbędne metalowe elementy. Oglądanie spodnich części broszek pozwala najlepiej ocenić jakość ich wykonania. Dobrze zrobiony klejnot powinien być równie kunsztownie wykonany zarówno na rewersie, jak i od frontu.

Brosza opatrzona cechą złotniczą lub sygnaturą jest warta dwukrotnie więcej, niż ozdoba nieoznakowana. Wartość i niezwykłość tego kompletu podwyższa oryginalne etui.

Poniżej przedstawiamy jeden z piękniejszych przykładów broszy z zastosowaniem sprężynki en tramblant. A jak Wam się podoba?

Dzień Kobiet w Polsce kojarzony jest z czasami PRL, obowiązkowymi obchodami w zakładach pracy czy szkołach. Były goździki, później tulipany, dodatkowo zawsze niezbędne rajstopy, mydło czy kawa… Za pierwowzór Dnia Kobiet uważa się Matronalia obchodzone w starożytnym Rzymie. To święto przypadające na pierwszy tydzień marca. Początkowo związane z nowym rokiem, początkiem… czyli idąc dalej z macierzyństwem i płodnością. Marzec był uważany nie tylko za termin rozpoczynania prac polowych, ale także planowania operacji wojennych. W tym czasie kobiety opuszczały swoje domy i z kwiatami udawały się do świątyni Junony. Składały je w ofierze boskiemu uosobieniu cnót żony, matki i niewiasty. Z okazji tego święta mężowie obdarowywali swoje żony prezentami i spełniali ich życzenia.

Dzień Kobiet w Karea Gemstone Space komplet kamei
połowa XIX w., Kolczyki biedermeier, podwójne, żółte złoto pr. ~ 0,750, złoto pr. ~ 0,580, grawerowanie, 4 szt. kamee rzeźbione w muszli z przedstawieniem antykizowanych postaci, masa: 7,47 g oraz wisior-brosza z funkcją medalionu, złoto pr. ~ 0,580, kamea cięta w agacie dwubarwnym, dekorowany bajorkiem, masa: 15,69 g

Dzień Kobiet w XX wieku

Inni za początki Międzynarodowego Dnia Kobiet uważają ruchy robotnicze w Ameryce Północnej i Europie. Pierwsze obchody Narodowego Dnia Kobiet odbyły się 28 lutego 1909 r. w USA po zamieszkach i strajkach w Nowym Jorku. Zapoczątkowane zostały przez Socjalistyczną Partię Ameryki. Według jeszcze innych źródeł, dzień 8 marca łączony jest z walką angielskich sufrażystek o prawa wyborcze. Z kolei Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła rok 1975 Rokiem Kobiet. Dwa lata później Zgromadzenie Ogólne przyjęło rezolucję, na mocy której Dzień Praw Kobiet i Pokoju na Świecie jest obchodzony w dowolnie wybranym dniu, zgodnie z tradycją danego kraju członkowskiego. Przyjmując rezolucję, Zgromadzenie Ogólne uznało znaczącą rolę kobiet w rozwoju społecznym oraz procesach pokojowych. Wezwało również do zakończenia dyskryminacji oraz udzielenia większego wsparcia kobietom, aby mogły w pełni i na równych prawach uczestniczyć w życiu społeczno-politycznym.

l. 40. XX w., Pierścionek, złoto, platyna, 1 szt. szafir w szlifie cushion ~ 1,40 ct, 12 szt. diamentów ł. ~ 0,40 ct F-G/Si-P1, masa: 2,47 g

Pasquale Bruni, XXI w., Komplet biżuterii w formie kwiatów: kolczyki i pierścionek, białe złoto pr. 0,750, 224 szt. brylantów ł. ~ 3,00 ct E-G/VVS, m. br.: 19,15 g

Jak świętujemy dzisiaj?

Czyż nie warto obchodzić święta posiadającego tak długą tradycję? Obecnie corocznie odbywają się organizowane przez feministki manify, czyli demonstracje połączone z happeningiem na rzecz równych praw kobiet i mężczyzn. W Dniu Kobiet mężczyźni wręczają znajomym kobietom – matkom, żonom, partnerkom, koleżankom z pracy kwiaty, słodycze lub drobne podarunki. Choć Dzień Kobiet kojarzy się jako relikt przeszłości, to jednak jest to dobra okazja, aby pokazać najbliższym kobietom, że są wyjątkowe.

Dzień Kobiet w Karea Gemstone Space zegarek Cartier Mechanic
Szwajcaria, Zegarek naręczny, Cartier, Mécanique, złoto pr. 0,750, tarcza giloszowana, cyfry arabskie, szafir kaboszon, oryginalny skórzany pasek, masa brutto: 66,12 g;
W zestawie oryginalne drewniane pudełko, etui podróżne, lupka, ściereczka

Wszystkim kobietom życzymy, nie tylko dziś, spełnienia tych niewypowiedzianych najczęściej marzeń.

Za dwa dni z kolei obchodzimy Dzień Mężczyzn. Kochamy Was Panowie!

W tym roku KAREA Gemstone Space po raz pierwszy oficjalnie wzięła udział w Nocy Muzeów w Warszawie. Dzięki temu staliśmy się inicjatorem nowej tradycji w świecie jubilerskim!

Salon był dostępny dla zwiedzających od godziny 18.00 do 23.00. Tego wieczoru nasz salon zmienił się w sale muzealne. Można było obejrzeć biżuterię antykwaryczną w stylu biedermeier, biżuterię sentymentalną, patriotyczną czy plecioną z włosów oraz secesję z przełomu wieków. Z dwudziestowiecznych klejnotów można było podziwiać precjoza w stylu edwardiańskim czy niezwykle proste w swym wyrazie art déco. Podziwiano także znane współczesne marki typu Cartier, Bulgari, Versace. Panowie mogli zapoznać się z wyjątkowymi okazami dawnego jubilerstwa, począwszy od spinek do mankietów, poprzez spinki do krawata, dewizki, jak również emaliowane papierośnice kolekcjonerskie.

Znajdujące się tu wyroby są niezwykłymi dowodami kunsztu artystycznego i rzemieślniczego minionych epok, a wiele z nich sięga klasy muzealnej. Na każdego uczestnika tego wyjątkowego wydarzenia czekała niespodzianka. Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem, jak licznie do nas przybyliście i chętnie braliście udział w oprowadzaniu zorganizowanym przez naszych specjalistów. Specjalne podziękowania należą się dla Złoto-Orla: Marty Sobolewskiej, Macieja Sobolewskiego, Michała Komorowskiego, Joanny Grudzińskiej, Pani Danuty, Pawła i Piotra.

Dziękujemy z całego serca i obiecujemy jeszcze więcej atrakcji za rok!

Także w dziale antyków, designu, a nawet na stoiskach ze sztuką starożytną można było zobaczyć gabloty pełne jubilerskich prac.

A La Vieille Russie

Do największych wystawców Antique należeli: A La Vieille Russie, jak również galeria z Fifth Avenue z Nowego Jorku specjalizująca się w amerykańskiej i europejskiej biżuterii dawnej. Główną jednak dziedziną ich zainteresowań są rosyjskie dzieła sztuki. Są to głównie objet d’art, zdobione kamieniami szlachetnymi i emalią, tabakierki oraz przedmioty pochodzące ze sławnej pracowni jubilerskiej Carla Fabergé. Kolekcja przygotowana na Europejskie Targi Sztuk Pięknych w Maastricht zachwycała miłośników XIX-wiecznej rosyjskiej sztuki. Poza niewielkimi rozmiarów figurkami rzeźbionych w kamieniach ozdobnych, gałązkach kwiatowych, można tam było zobaczyć srebrne pudełka na zapałki w kształcie słonia, emaliowane wisiorki w kształcie jajek, a także okazałe kolie wysadzane perłami i diamentami, niezwyklej urody kolczyki czy ramki na zdjęcia dekorowane emalią na giloszu.

Stoisko nowojorskiej galerii A la Vieille Russie

A La Vieille Russie w swojej ekspozycji skupia się przede wszystkim na jubilerskich dziełach tworzonych dla i na zlecenie rodziny carskiej. „Pragniemy pokazać przepych, wyrafinowanie projektu, jakość i oszałamiające piękno zabytkowej biżuterii” – mówi Mark Schaffer, wspólnik firmy. O randze tej galerii świadczy fakt, iż biorą oni udział w TEFAF już ponad ćwierć wieku.

Wartski

Kolejną galerią wyspecjalizowaną w tego rodzaju obiektach była londyńska firma Wartski. Założona została w północnej Walii w 1865 roku przez Morrisa Wartskiego, który zakupił część kolekcji biżuterii i rzemiosła skonfiskowanej carskiej rodzinie przez bolszewików po rewolucji 1917 roku. Każdy obiekt olśniewał fascynującą historią, a wiele z nich wciąż znajdowało się w oryginalnych pudełkach, które same w sobie są już dziełami sztuki.

Siegelson

Siegelson to kolejna światowej sławy galeria oferująca rzadkie kolekcjonerskie klejnoty. Lee Siegelson dystrybuuje najpiękniejszą kolekcję kultowej biżuterii z XX wieku, przyciągając najlepszych klientów. Paryski „Vogue” ogłosił „Lee Siegelson, New Yorks King of Jewelry”. Poprzez wypełnienie luki między sztuką XIX wieku, a współczesnym designem Siegelson skupia na sobie uwagę nowego pokolenia międzynarodowych nabywców. Vivienne Becker napisała niedawno w „Financial Times”, że marka prezentuje biżuterię antyczną i z dawnych epok w nowoczesnym kontekście. Uświadamia ona swoim odbiorcom, że może ona pasować do dzisiejszych mody i stylu.

Nowy wystawca: Symbolic & Chase

Warto wspomnieć także o nowym wystawcy na tegorocznych TEFAF w dziale antyków: Symbolic & Chase. Ich pasja przejawia się poprzez wyjątkową biżuterię i przedmioty artystyczne. Marka kładzie nacisk na edukację i badania. Docenia kontekst, w którym został stworzony klejnot. Symbolic & Chase prezentuje dawne i współczesne dzieła w nowatorski sposób, przystępując do ważnego dialogu między nowoczesnością a tradycją.

Długo można by było jeszcze przedstawiać firmy, które w swojej ofercie miały niepowtarzalną biżuterię. Wymienię tylko ich nazwy: A. Aardewerk Antiquair Juwelier, Véronique Bamps, Epoque Fine Jewels, FD Gallery, Hancocks, S J Phillips Ltd. A także Somlo London (zegarki), Marjan Sterk Fine Art Jewellery, VKD Jewels, Deborah Elvira, Kallos Gallery. Z kolei w dziale designu biżuterię wystawiła galeria Diedier LTD. Zajmuje się ona sprzedażą biżuterii artystycznej takich twórców, jak Afro Basaldella (1912–1976), Georges Braque (1882–1963), Salvador Dali (1904–1989), André Derain (1880–1954) czy Claude Lalanne (ur. 1924). Ich dzieła sprzedawane były za kwoty od 15 000 do 90 000 euro.

Małe arcydzieła – duże kwoty

Kończąc temat biżuterii na targach TEFAF, warto wspomnieć, za jakie kwoty sprzedawano przedmioty. Galeria Symbolic & Chase na biżuterii zarobiła prawie 2 miliony dolarów. Kwotę tą uzyskała za parę kolczyków JAR z diamentami i naturalnymi perłami z 2010 roku oraz diamentową broszkę Sabba, również z naturalnymi perłami z 2014 r. Warto zaznaczyć, że brosza została sprzedana już podczas dwóch pierwszych przedpremierowych dni targów! Van Cleef & Arpels poinformował z kolei o sprzedaży naszyjnika z odpinanym klipsem. Wykonano go z żółtego, różowego i białego złota, dekorowanego żółtymi szafirami, ametystami i diamentami. Wartość tej sprzedaży to 352 000 euro.

Fot.: Beata Paluch; materiały prasowe TEFAF Maastricht

Pełną wersję artykułu można przeczytać w „Zegarkach & Biżuterii” 2019, nr 178 (2/2019), s. 32–35.

Maastricht to położona nad rzeką Mozą stolica prowincji Limburgia i prawdopodobnie najstarsze miasto w Holandii. W połowie marca staje się ono najważniejszym centrum artystycznym, do którego zjeżdżają z całego świata przedstawiciele największych domów aukcyjnych, galerii i antykwariatów oraz wielbiciele sztuki. Dzieje się tak za sprawą TEFAF, czyli The European Fine Art Fair (Europejskie Targi Sztuk Pięknych), które odbywają się nieprzerwanie w Maastricht od 1988 roku. Jak co roku w Maastricht Exhibition & Congress Centre, czyli Centrum Wystawienniczo-Kongresowym MECC. Najczęściej powtarzającym się zdaniem na ich temat w prasie czy na portalach branżowych jest informacja, iż są one uważane za najważniejsze i największe z europejskich targów sztuki. To właśnie one wyznaczają standardy na rynku w zakresie promocji i sprzedaży antyków oraz designu. W tym roku impreza była otwarta dla publiczności w terminie od 16 do 24 marca.

Biżuteria na Europejskich Targach Sztuk Pięknych

Targi podzielone są na osiem działów i oferują zwiedzającym obiekty z następujących dziedzin sztuki: Ancient Art, Antiques, Design, La Haute Joaillerie, Modern, Paintings, Paper i Tribal. Jednak nas najbardziej interesował dział biżuterii. La Haute Joaillerie liczył zaledwie 6 stanowisk. Mówimy tutaj jednak o takich wystawcach jak: Van Cleef & Arpels (stoisko 144) czy Hemmerle (s. 141). Prace tej ostatniej firmy jubilerskiej z Monachium charakteryzują się nowatorskimi połączeniami materiałów, a jednocześnie wielkim szacunkiem dla rzemiosła i jakości. Każdy obiekt wykonany jest ręcznie.

Korytarze hali wystawienniczej MECC ozdobiono konstrukcjami, na których stały niezliczone wazony z kwiatami. Stwarzało to wrażenie spaceru po wiosennym ogrodzie.

Kolejny wystawca w tym dziale (stoisko 142) to londyńska firma jubilerska G – należąca do Glenna Spiro. Specjalizuje się on w biżuterii wykonanej z tytanu, łącząc ten metal mistrzowsko z rzadkimi i świetnej jakości kamieniami szlachetnymi. Inny wystawca to Otto Jakob (stoisko 147). Zafascynowany etruskimi, celtyckimi i hellenistycznymi dziełami sztuki złotniczej, nauczył się dawnych technik dzięki traktatom Pliniusza Starszego i Benvenuta Celliniego. Zatrudnia w swojej pracowni w Karlsruhe 10 mistrzów złotnictwa, a produkcję swojej firmy ogranicza do około 100 sztuk rocznie.

Innowator – Wallace Chan

Wallace Chan (s. 145) to twórca innowacyjnej biżuterii pod względem narzędzi, technik i materiałów, które wykorzystuje w swoich małych dziełach sztuki. Pasja Chana do sztuki, natury i technologii wpłynęła na tworzenie jedynej w swoim rodzaju biżuterii. Opanował technikę produkcji biżuterii z tytanu, wynalazł iluzoryczną trójwymiarową technikę rzeźbienia, tzw. Wallace Cut. Kolejnym jego osiągnięciem jest opatentowanie technologii zwiększania jasności jadeitu. Stworzył również metodę oprawy kamieni szlachetnych bez metalowych łapek. Ostatnio zaś porcelanową formę pięciokrotnie mocniejszą od stali, czyli The Wallace Chan Porcelain.

Wallace Chan, Hera, brosza i pierścionek wykonane z tytanu, metodą The Wallace Chan Porcelain w 2018 r.

Wallace Chan, Hera, brosza i pierścionek wykonane z tytanu, metodą The Wallace Chan Porcelain w 2018 roku.

Nowy wystawca – Cindy Chao

Nowym wystawcą w dziale biżuterii była Cindy Chao (stoisko 139). Jej wyjątkowe, niemalże rzeźbiarskie kolekcje biżuterii są cenione i poszukiwane przez prywatnych kolekcjonerów. Interesują się nią także prestiżowe domy aukcyjne, takie jak Christie’s, Sotheby’s i Philips. Charakterystyczne dla Chao arcydzieła z kolekcji Black Label łączą najrzadsze i najlepsze w swojej jakości kamienie szlachetne z nowoczesnymi wzorami. O klasie biżuterii Chao świadczy fakt, iż jej projekty można podziwiać w muzeach, na aukcjach, prywatnych wystawach na całym świecie. Można je także zobaczyć w ekskluzywnym prywatnym salonie marki w Hong Kongu.

Cindy Chao, architektoniczny naszyjnik ze szmaragdów, z linii 2019 Black Label Masterpiece

Cindy Chao, architektoniczny naszyjnik ze szmaragdów, z linii 2019 Black Label Masterpiece, dekorowany diamentami o barwie białej oraz fancy, szafirami, perłami, wykonany z białego złota 18 K.

Fot.: Beata Paluch KAREA Gemstone Space; materiały prasowe TEFAF Maastricht

Pełną wersję artykułu można przeczytać w „Zegarkach & Biżuterii” 2019, nr 178 (2/2019), s. 32–35.