Lata 20. i 30. XX stulecia były czasem diametralnych przemian społeczno-kulturowych, będących konsekwencją minionej wojny, która objęła swoim zasięgiem całą Europę i wpłynęła na politykę Ameryki. Doświadczenie pierwszej wojny światowej przewartościowało reguły tworzące dotychczasowy porządek świata, który wkroczył w erę nowoczesności, niebywałego rozwoju technicznego, sinusoidę kryzysów i prosperity. Bujne życie kulturalne i towarzyskie stanowiło odwrotną odpowiedź na lata wojny stojące pod znakiem lęku, ubóstwa, głodu, śmierci. Chętnie urządzano bale, rauty, koktajle, ludzie żyli chwilą. Z drugiej strony odcinano się od teraźniejszości i uciekano w sferę duchową. To pozwalało na oderwanie się od aktualnych wydarzeń i problemów epoki. Pojawiła się moda na seanse spirytystyczne, chętnie zagłębiano się w wiedzę okultystyczną. Odwoływano do wierzeń starożytnych cywilizacji i odległej kultury Orientu.
W związku ze zbliżającą się V Internetową Aukcją Biżuterii Dawnej i Współczesnej (21 października 2021) organizowaną przez KAREA Gemstone Space, zapraszamy do zagłębienia się w charakterystykę obiektów biżuteryjnych art déco, które pojawią się w ofercie aukcyjnej. Z ofertą aukcyjną można zapoznać się na platformie OneBid. Zapraszamy!
Kultura rozrywkowa
Ponad wszystko ceniono kulturę rozrywkową, która osiągnęła nieznaną do tej pory w historii masowość. Czasy obowiązywania w sztuce stylu art déco, to okres asymilacji przez popkulturę Zachodu kultury afroamerykańskiej, początek epoki jazzu, kabaretu, podróży, prędkości i konsumpcjonizmu. To wreszcie czas międzynarodowej zabawy, która wypełniła okres pomiędzy dwiema wojnami światowymi. Szczególnie interesujące jest przenikanie się tych dziedzin oraz tendencji i wpływanie na motywy obecne w architekturze, sztuce, rzemiośle i biżuterii tamtego czasu.
Charakterystyka biżuterii art déco
Biżuterię art déco, posiłkującą się formami typowymi m.in. dla architektury, cechowała przede wszystkim silna geometryzacja i symetria kompozycji jubilerskich złożonych z powtarzalnych modułów, precyzja wykonania przedmiotów obawiająca się w ażurowym charakterze całości pozwalającym wybrzmieć brylancji wykorzystanych kamieni, ich współgraniem i przepustowością światła, wreszcie połączeniom kolorystycznym użytych materiałów – zimnej, jasnej platynie, czerni onyksów i emalii oraz świetlistością diamentów i kryształów. Warto w tym miejscu wspomnieć, że na początku lat 30. XX wieku narodziła się moda – szczególnie w Stanach Zjednoczonych – na biżuterię czarno-białą. Kontrastowe połączenia diamentów z onyksami i czarną emalią doskonale sprawdzały się w prostych geometrycznych układach.
Potrzeba nowego – kamienie syntetyczne
Przy tworzeniu naszyjników, wisiorków, brosz, pierścionków, bransolet i kolczyków wykorzystywano nie tylko materiały i kamienie szlachetne, ale także syntetyczne. Pod koniec lat 30. i w latach 40., przez sytuację polityczną i ograniczoną komunikację kamienie naturalne pochodzące z Birmy i Indii były niedostępne. Zapoczątkowano więc produkcję kamieni syntetycznych na masową skalę. Dostosowywano ich szlify do rozwiązań formalnych jubilerskiej kompozycji tak, że biżuteria nimi kameryzowana spełniała kryteria estetyczne w stopniu równie wysokim, co ta z kamieniami naturalnymi.
Ażury brosz
W latach 20. i 30. królowały brosze przyjmujące najróżniejsze, ale zgeometryzowane kształty. Zawikłane wzory powstawały z przemieszanych masywnych zgeometryzowanych segmentów oraz misternie opracowywanych ażurów. Pojawiały się także przetworzone elementy ornamentyki secesyjnej, ale już o wyraźniejszym konturze, ostrzejszej linii. Posiłkowano się także formami ażurowymi typowymi dla biżuterii edwardiańskiej. Popularne stały się oprawy dekorowane techniką millegrain. W latach 40. broszki zaczęły nabierać kształtów bardziej śmiałych, mięsistych, trójwymiarowych. Były dużo większe, a ich formy stanowiły popis jubilerskich fantazji mistrzów złotnictwa. Do najczęstszych motywów należały kokardy, klamerki, spirale, wachlarze, kosze i pąki kwiatów.
Kolory naszyjników, kształty wisiorów
Równie popularne co brosze, były naszyjniki i wisiory. W latach 20. marki takie jak Van Cleef & Arples, Cartier czy Boucheron wprowadziły modę na naszyjniki ze szlifowanych kamieni importowanych z Indii. Główną ozdobą naszyjnika było zapięcie, które kształtowano wedle europejskich motywów wzorniczych, a także kolor kamieni oraz ich forma, która często przypominała jagody lub inne owoce. Taki rodzaj biżuterii popularnie nazywano „tutti-frutti”. Często spotykane były również naszyjniki z paciorków z dmuchanego, barwionego w masie lub malowanego szkła. Wartością takich wyrobów był sposób ich tworzenia – dmuchanie, a nie mechaniczne wytłoczenie, które nadawało paciorkom nieregularność, a całości kompozycji niepowtarzalność. Szalenie pożądane były także kolie z nanizanych narastająco pereł. Nie każdy mógł sobie jednak na nie pozwolić.
Demokratyzacja sztuki
W ramach demokratyzacji sztuki i coraz większej dostępności wyrobów jubilerskich powstawały produkowane masowo naszyjniki w stylu art déco, które tylko do pewnego stopnia odzwierciedlały formy typowe dla biżuterii tego okresu. Brakuje im jednak artystycznej odwagi i śmiałości formalnej. Cechuje je raczej delikatny, pozbawiony monumentalności wygląd i tańsze materiały, z których są wykonane, a więc srebro łączone z turkusami, koralami, kością słoniową czy opalami.
Spektakularne oprawy pierścionków
W projektach pierścionków znaczącą rolę zaczęła odgrywać oprawa, która jeszcze w XIX wieku była marginalizowana, a w epoce art déco podkreślanie zróżnicowania wykończenia powierzchni metalu i jego rozmaitego zabarwienia stanowiło podstawowy element dekoracyjny. Motywy dekoracyjne znane z biżuterii edwardiańskiej tutaj zmodyfikowane, stały się solidniejsze i cięższe. Pod koniec lat 30. XX wieku dominowały oprawy masywne, ale niepozbawione artyzmu. Zgeometryzowane formy podkreślały kontrast pomiędzy różnymi barwami metalu. Bawiono się kolorami kamieni, ich przejrzystością i intensywnością. Popularność zdobyły m.in. cytryny, cyrkony, topazy, a także akwamaryny, których jasną barwę zestawiano z zimną szarością platyny (to właśnie w latach 20. zaczęła panować moda na pierścionki koktajlowe). Tu prym wiodły francuskie firmy jubilerskie, takie jak Cartier, Boucheron czy Van Cleef & Arpels. W produkcji pierścionków po raz pierwszy na masową skalę zaczęto stosować syntetyczne rubiny i szafiry.
Śmiałe formy bransolet
Na przykładach projektów bransolet z lat 20. i 30. najlepiej widać przenikanie się różnych tendencji artystycznych i kulturowych, zarówno aktualnych jak i minionych. Formy śmiałe i graficzne, różnokolorowe świadczą o wpływach kubizmu, z kolei przetworzone i zgeometryzowane arabeski oraz posiłkowanie się ornamentyką odmienną dla stylistyki europejskiej, egzotyczną wskazują na silne inspiracje zaczerpnięte z kultury i sztuki Orientu. Warto wspomnieć w tym miejscu o coraz częstszych inspiracjach sztuką ludową Afryki. Szczególnie chętnie pojawiały się motywy geometrycznie przestylizowanych masek totemicznych, które łączono jako ogniwa bransolety. Pod koniec lat 20. modne było noszenie kilku bransolet na jednej ręce. Były to kompozycje szerokie, złożone z ogniw w formie zgeometryzowanych klamerek.
Bransolety koktajlowe
Najczęstszym połączeniem materiałów była platyna i diamenty w szlifie bagietowym lub brylantowym, które umieszczano gęsto, na całej długości przedmiotu. Mimo tego bransolety nie sprawiały wrażenia kiczowatych w swoim przeładowaniu, m.in. dzięki starannie ażurowanej oprawie nadającej całości kompozycji lekkości i pozwalającej na jak najlepsze współgranie kamieni i światła. Najpopularniejsze były tzw. białe bransoletki, jednak od początku lat 30. zapanowała moda na duże, kolorowe kamienie o śmiałych szlifach. Chętnie wykorzystywano kwarce, akwamaryny i topazy, wyjątkowo pożądane stały się także cytryny, które ceniono za przejrzystość, duży wachlarz kolorystyczny i imponujący wygląd jako część składowa biżuterii. Pod koniec dekady zrezygnowano z bransolet inkrustowanych kamieniami szlachetnymi, które zastąpiono projektami bazującymi na fakturze i możliwościach wizualnych samego złota. Bransolety koktajlowe charakteryzowały się zgeometryzowanymi kształtami, modułową trójwymiarowością, ostro zakończonymi brzegami, niemal maszynowymi.
3 sznury pereł hodowanych, zapięcie złoto pr. 0,750, 1 ametyst w szlifie kaboszon; długość: 21 cm, masa: 44,02 g – dostępna w ofercie aukcyjnej
Kolczyki – ozdoba głowy
W latach 20. najpopularniejsze były segmentowe kolczyki w formie wisiorków złożonych z wieloelementowych, ruchomych opraw przypominających chwosty. Tak jak w przypadku brosz, bransolet czy naszyjników najczęstszym połączeniem była platyna i diamenty, które tworzyły tzw. biżuterię białą. W latach 30. jednak coraz chętniej wykosztowywano kamienie kolorowe – m.in. topazy i szalenie wówczas popularne cytryny. Dużym walorem były kolczyki, w których kamienie były zbliżone kolorystycznie, fakt ten podnosił ich cenę. Tańsze przykłady biżuteryjne cechuje rozbieżność kolorystyczna kamieni. Warto dodać, że w początkach okresu art déco oprawa miała być jak najmniej widoczna po to, aby dać w pełni wybrzmieć kamieniom, którym nadawano przeróżne szlify i kształty – m.in. cieszący się dużą popularnością wachlarz. Dopiero na początku lat 40., kiedy formy biżuteryjnych opraw art déco zaczęły być bardziej zmonumentalizowane, mięsiste, wyraźne. Właśnie one stały się ważnym, widocznym elementem kolczyków i klipsów.
złoto bez pr. (~ 0,580), srebro, 4 diamenty ł. ~ 0,65 ct J/P1; długość: 1,8 cm; masa: 2,71 g – dostępne w ofercie aukcyjnej
Polskie umiarkowanie
Charakterystyka ta dotyczy przede wszystkim realiów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. W Polsce biżuteria w stylu art déco nie znajdowała wielu zwolenniczek. Na co dzień kobiety ograniczały się do skromnego sznurka pereł. Trzeba jednak zaznaczyć, że znani jubilerzy, taki jak warszawski Wabia-Wabiński czy Mankielewicz lub krakowski Glixeli proponowali platynowe kolczyki, naszyjniki, pierścionki, bransolety czy brosze z diamentami w modnych, zgeometryzowanych formach. Większą popularnością cieszyła się jednak sztuczna biżuteria ze sztrasami i sprowadzanych z Czech tworzyw sztucznych. Najczęściej były to wpinane w klapę żakietu brosze o abstrakcyjnych, geometrycznych formach lub drobnych figuratywnych kształtach. Z tych samych materiałów tworzono klamry do pasków, klamerki do butów oraz modne wówczas klipsy.
Stroje wieczorowe
Polki nawet do strojów wieczorowych rzadko używały drogiej biżuterii, raczej była to naśladująca najlepsze projekty znanych firm jubilerskich – takich jak Cartier – sztuczna biżuteria. W wersji wieczorowej sznury pereł przerzucano na odkryty dekolt na plecach, pojawiały się także naszyjniki w formie długich sznurów drobnych, czarnych paciorków zakończonych chwostami. Zgeometryzowane brosze przypinano do gładkich gorsetów sukienek, wiszące kolczyki kontrastowały z krótkimi fryzurami, bransolety ozdabiały przeguby rąk w długich, balowych rękawiczkach. Noszono także biżuteryjne paski oraz, wspomniane wcześniej, ozdobne klamerki do pantofli.
Sztuka dekoracyjna dwudziestego wieku, popularnie zwana art déco narodziła się z potrzeby nowoczesności, eksperymentów formalnych, dialogu twórców z różnych ugrupowań artystycznych, z wpływów innych, egzotycznych kultur, narodziła się z odpowiedzi na doświadczenie wojny, z potrzeby piękna w życiu codziennym, była symbolem zbytku, luksusu i radości życia. Art déco objęło swoim wpływem architekturę, design, modę i biżuterię, która do dziś stanowi nieustanne źródło jubilerskich inspiracji.
Julia Majewska
historyk sztuki i architektury, absolwentka Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego
Bibliografia:
S. Giles, Biżuteria. Poradnik kolekcjonera, Warszawa 2000.
R. Ormiston, M. Robinson, Art Deco. The Golden Age of Graphic Art & Illustration, London 2008.
A. Sieradzka, Moda w przedwojennej Polsce, Warszawa 2013.